W 1400 był szpital i kościół zakonu lazarytów, potem folwark i coraz większa wieś. W 1900 była dzielnica Poznania, rynek, dworzec i rosnące fasady secesyjnych kamienic. Teraz jest jeszcze targowe szklane getto za wysokim murem, tramwaje, sklepy monopolowe i gruba warstwa sadzy na wszystkim. I opowieści mieszkańców, w których świeci słońce albo pada, ludzie się rodzą albo umierają, maszerują szkopy albo ruskie i tylko jedno się nie zmienia - Łazarz jest zawsze święty.
Urodziłem się na Łazarzu, do szkoły chodziłem na Łazarzu, ożeniłem się na Łazarzu - z dziewuchą z Łazarza, mieszkam na Łazarzu. Na twarzy mam łazarską szarość, za paznokciami łazarską sadzę, na kliszach łazarskie światło.
Prezentowane fotografie, jeżeli nie napisano inaczej, powstały w wyniku użycia następującej kombinacji sprzętu:
Ilford HP5+
Zenzanon PS 80/2.8
Bronica SQ-B
Neopress HC 1:63
Canon 8800F
Każde opublikowane zdjęcie ma etykietę z informację o miejscu, w którym zostało zrobione. Kliknięcie jej pozwala wyświetlić wszystkie posty z fotografiami z danej lokalizacji.
2 komentarze:
A gdzie to? Bo jakoś nie kojarzę...
P.
Kanałowa 7, w podwórzu, za jakimś garażem. A skąd się tam wzięło, to już raczej historia dla dziennikarzy Fakt :)
Prześlij komentarz